manifest - 2012-11-04 13:26:49

Czy ktoś Jacka czytał?:D

Książki
Księga jesiennych demonów, Fabryka Słów, październik 2003 (Reedycja 2007, 2010)
Pan Lodowego Ogrodu - tom 1, Fabryka Słów, czerwiec 2005 (Reedycja 2009)
Popiół i kurz. Opowieść ze świata Pomiędzy, Fabryka Słów, lipiec 2006
Pan Lodowego Ogrodu - tom 2, Fabryka Słów, listopad 2007
Wypychacz zwierząt, Fabryka Słów, czerwiec 2008
Pan Lodowego Ogrodu - tom 3, Fabryka Słów, listopad 2009

Jam czytał :
,,Pana Lodowego Ogrodu" wszystkie części
Farewell Blues (opowiadanie)

''Fabuła jest w zasadzie bardzo prosta - człowiek wyposażony w najnowocześniejszy sprzęt w bliżej nieokreślonej przyszłości wyrusza sam na planetę zamieszkałą przez faunę i florę przypominającą ziemską. Rasa zdumiewająco podobna do ludzi stworzyła tam cywilizację, która stoi technologicznie i kulturowo na poziomie zbliżonym do naszego dwa tysiące lat temu. Wędrowiec nazywa się Vuko Drakkainen i jest w połowie Polakiem, a udaje się sam, żeby jego obecność miała jak najmniejszy wpływ na losy tamtejszej "ludzkości". Jego cel to odnalezienie i w miarę możliwości uratowanie naukowców z ekspedycji, jaka wylądowała na planecie dwa lata wcześniej. Wydawałoby się - nic prostszego. Z takim wyposażeniem zlokalizuje ich przecież w minutę. I tu zaczynają się kłopoty.''  bestialsko zerżnięte z jakiejś recenzji*

,,Pan Lodowego Ogrodu" to dla mnie książka wspaniała od okładki po ostatnią stronę :3

Auri - 2012-11-06 09:18:58

JAROSŁAW Grzędowicz

O Grzędowiczu słyszałam wiele dobrego, dlatego podchodziłam z dużą rezerwą do jego twórczości. Odkładałam zapoznanie się z nim na później, nie tylko ze względu na ten właśnie dystans ale raczej z powodu natłoku zajęć, który uprzykrzałby mi okołogrzędowiczowskie rozmyślania.
Bodaj grudniowym popołudniem dostałam do rąk Popiół i kurz. Pora do czytania była znakomita, aura sprzyjająca tego typu tematyce - słowem - idealnie! Pierwszych kilka stron poszło gładko. Następne były czystą przyjemnością. Po skończonym Obolu dla Lilith już wiedziałam - zakochałam się na amen! Piszę to z całą stanowczością, choć za mną dopiero jedna opowieść Grzędowicza.
Jego styl jest nienaganny. Z tego, co mówił mi Ingvar, w Panie Lodowego Ogrodu jest tylko lepiej. A jeśli nawet kiedyś będę myśleć o mojej fascynacji Popiołem... z pobłażliwym uśmiechem na ustach, z całą pewnością czytać tę książkę będę z niemałym sentymentem. Wspomnę jeszcze tylko, że dla weryfikacji mojego nastawienia do tej właśnie książki, przeczytałam ją raz jeszcze w marcu. I choć nie zalała mnie fala miłych wrażeń, jak to miało miejsce przy lekturze po raz pierwszy, moja opinia tylko się potwierdziła. Jestem oczarowana.

Auri - 2012-11-11 19:50:11

Zamówiłam Pana Lodowego Ogrodu IV w przedsprzedaży. Jestem TAKA szczęśliwa! :applause:

manifest - 2012-11-11 20:12:34

Ja chciałam kupić całą serię Pana Lodowego Ogrodu, lecz mnie nie stać. Cóż, niedługo święta.
Dodam jeszcze, że przy czytaniu słuchałam płyt Electric Light Orchestra i za każdym razem jak usłyszę ich jakąś piosenkę to przypomina mi się Vuko Drakkainen i ta magia:), kunszt Grzędowicza.
Kocham;___;

jakub_w - 2018-10-19 16:54:39

Pan Lodowego Ogrodu jest książką genialną. Świat, bohaterowie język... w zasadzie można wymieniać w nieskończoność jej jasne punkty. Zresztą sam Pilipuk na swoich spotkaniach autorskich mówi, że ta książka wpędza go w komplekty - to chyba o czymś świadczy....

www.naszefantasy.pun.pl pakiet wellness Ciechocinek