Mam nadzieję. Bo bardzo chciałabym zabić kogoś innego, niż ją
bug??
Nie, nie.
Ona jest "dostępna" po ukończeniu jednej z misji pobocznych koło Markartu. Jak się ją ukończy to dostaje się Pierścień Namiry, który pozwala na zjadanie zwłok w celu regeneracji hp. No i nie wiem w sumie, bo jej w tej jaskini nie ma, gdzie ten quest był, jak jej powiedziałam, że ma iść :<
Eola?? To ta pierwsza pomocniczka, którą dostajesz w Białej Grani?? Jak masz dom w Białej Grani, to mieszka obok Twojego pokoju w tym domu na górze.
Ale w potocznej mowie też mówisz kolano, łokieć, biodro, nadgarstek zamiast staw kolanowy, staw łokciowy, staw biodrowy, staw nadgarstkowy mówiąc o człowieku :> A z racji tego, że ten rysunek jest bardziej "książkowy", to właśnie tak "książkowo" jest napisane :>
Wracając do tematu: wie ktoś może dokąd wraca Eola, jak odprawię ją z pozycji mojego huskarla? Babeczka od Pierścienia Namiry. Gdzie ją mogę znaleźć.
Bo bardzo fajnie mi się z nią biega, ale muszę ją na jednego questa (Dowód Boethiah) zostawić :<.
Widzę staw nadgarstkowy (szok!), ale nie widzę nadgarstka jako takiego. Mój szok wynika z tego, że jak sama nazwa wskazuje nadgarstek powinien znajdować się nad garścią, której konie nie mają bo kopyta Ale koniec ze spamem, możemy to przenieść na priv
o.O
O.o
Krótki poglądowy rysunek z końską anatomią: KLIK
Ja bardzo przepraszam za offtop, no ale mam nadzieję, że w tym wypadku jest to uzasadnione (cele edukacyjne i takie tam xd).
Jesli konie mają nadgarstki, to w ogóle niezła wersja gry Ale martwe ciała są spoko
Nie miałeś tak?
A to podobno całkiem powszechny bug był - nie pamiętam dokładnie, czy wejście do Białej Grani, czy do Smoczej Przystani, ale chyba to drugie. W każdym razie nie zabijał ani nic, tylko po prostu tak bezwładnie spadał.
W ogóle umierające postacie w Skyrim...xD jak szmaciane lalki, konie, którym nadgarstki wykręcały się w drugą stronę i tak śmiesznie majtały nóżkami xD. Zero realizmu. Ale fajnie się z tego śmiało
To miałaś ciekawą wersję
O, albo ten motyw po zabiciu pierwszego smoka xd
Zabiłam, idę sobie do Smoczej Przystani w Białej Grani (mam nadzieję, że nic nie pomyliłam, ale na 100% Biała Grań xd), staję przed drzwiami...a tam szkielet zabitego smoka spada mi na łeb xd
Bugi takie piękne
Mi się tak Paathurnax zbugował, że zamiast ze mną pogadać zaczął mnie atakować...
Tak sobie stoję, patrzę, smok mnie zabija. No to trudno, zabijam raz, hp zjechane do 0, smok żyje, za chwilę hp mu się odnawia o.O
Zjechałam drugi raz do zera, znów to samo.
Wcisnęłam pauzę i gadam z moim chłopakiem, że w sumie to o co tu chodzi, skoro tak się dzieje.
To mi powiedział, że to bug ;-;
Ja w sumie nie przeszedłem ostatecznie, bo mi się gra zbugowała na szczycie i Szarobrodych (nie wybrałem żadnej frakcji, więc była narada co komu się należy). Wkurzyłem się i nei gram
Sarumojad napisał:
Jeśli chodzi o walki to polegają na napieprzaniu w myszkę. Dwie opcje- blok lub atak. Czasem są jakieś epickie finisze ukazujące super ciosy, ale nie wynikają one z niczego. Przynajmniej tak to wygląda na pc, nie wiem jak jest z konsolami. Jedynie czary bywają interesujące i jest ich dość dużo, ale przynajmniej mi niepraktycznie się ich używa.
Dlatego bardzo fajnie się biega w Skyrim z łukiem.
Nie masz głupiego "zaklikiwania" przeciwnika na śmierć.
Z drugiej strony levele nabijają się praktycznie same, z racji tego, że przez 90% czasu się skradam, bo mam wtedy mnożniki dmg x3 albo x5 nawet. Teraz to wszystko u mnie polega na zobaczeniu wroga, zanim on zobaczy mnie i w ten sposób przeznaczam średnio jedną, dwie strzały na przeciwnika.
Ogólnie co do samej gry, to fabuła trochę słaba i krótka, oprócz tego wkurzało mnie to, że cokolwiek bym nie zrobiła, to i tak skończy się tak samo - zero możliwości wyboru ze strony gracza w wątku głównym (w niektórych pobocznych questach się zdarzało. Mnie osobiście średnio się podobało zabijanie smoków, zwłaszcza że było to zrobione tak bez sensu. Ja rozumiem, że główny bohater musi być trochę koksem, ale kurde, stoję przed paszczą smoka ziejącego ogniem, który mnie w sumie spala żywcem...i nic. Nawet hp się czasem nie ruszy.
No i jeszcze "hej, zabiłam smoka, który zaatakował Waszą wieś, ale sory bardzo, przypadkowo strzeliłam raz w kurę i umarła" po czym wszyscy mieszkańcy wsi rzucają się na moją postać, bo...zabiłam kurę. Nieważne, że przynajmniej smok ich nie spali żywcem wszystkich. Ważne, że kura umarła :<
Ale za to poboczne questy są całkiem całkiem, szczególnie te deadryczne. W sumie to jedynym powodem, dla którego jeszcze gram w tą grę jest to, że nie zrobiłam wszystkich deadrycznych questów + do tego mam zamiar jeszcze mieć Cienistego i to będzie mój szczyt spełnienia w tej grze xD.
Trochę kiepsko też wyważyli postacie - niezbyt realne jest to, żeby ciężej było mi zabić człowieka, niż smoka. A był jeden taki moment, jak z jakimś magiem szłam walczyć, że podchodziłam do niego 6 czy 7 razy. Do smoka maksymalnie 2. I to przez bugi.